Natolin's Handmade

poniedziałek, 1 marca 2010

And the winner is...

Jak obiecałam, tak zrobiłam. Losowanie zostało przeprowadzone. Maszyna losująca się czasem buntowała, ale w efekcie udało się ją namówić do współpracy :)
Oto losy gotowe do losowania :))



Maszyną losującą był mój dwuipółlatek:


Mieszał dzielnie...


...i mieszał...



...i mieszał. Bo mu się spodobało :) Aż wkońcu zdecydował się na wyciągnięcie losu. Trzeba było trochę powalczyć o karteczkę ze zwycięzcą, bo maszyna losująca oddać nie chciała :)))
Ale udało się...


Tą, do której los się dzisiaj uśmiechnął jest kobietka o nicku

ŚWIATFILCU


A maszynie losującej ze wszystkiego najbardziej podobał się... koszyczek :))




Serdecznie gratuluję i proszę o dane do wysyłki (natolinek@wp.pl).
Miłego dnia!!


6 komentarzy:

  1. No nie udało się :((( ale gratuluje zwycięzcy.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też gratuluję jeszcze raz!! Ja wciąż nie mam szczęścia w cuksach - dzisiaj odbyło się już z pięć losowań i znowu nie trafiło na mnie :/ dlatego cieszę się, że mogę komuś innemu sprawić trochę radości ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj Natolin, przegapiłam Candy ale bardzo podoba mi się Twoja maszyna losująca, która najpierw nie chciała oddać losu, a potem chciała zjeść koszyczek lub koszyczek chciał "Ją" zjeść ;-) Przynajmniej tak mi to wygląda :-)
    Pozdrawiam serdecznie
    koronka

    OdpowiedzUsuń
  4. nooo, właśnie nie wiem, kto kogo chciał pożreć :D

    dziękuję, przekażę maszynie losującej :)))

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli coś do mnie napiszesz :))

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...