Zainspirowałam się wyzwaniem w Art-Piaskownicy: Rękoczyny nr3 - wiosenna ozdoba do włosów. Miałam kilka pomysłów, ale udało mi się zrealizować tylko jeden. Wyszła mi broszko-spinka, w kolorach raczej nie wiosennych :) Ale za to jaka fajna :) Troszkę w mrocznym stylu, z guziczkiem z czaszką itp. Wszystko szyte ręcznie (nie jestem niestety mistrzem w szyciu...). Oto ona:
Tu na włosach :) Zdjęcie robione na szybko i przy słabym świetle, dlatego trochę nieostre. A w tle Stefan i T-bone ;)
Jako broszka:
Ale najlepiej się narazie czuje na mojej torbie:
buziaki weekendowe
edit: zapomniałam dodać, że oczywiście pomysł na tego białego "puchatego" kwiatka nie mój :) widziałam go u Llooki (patrz blogi po prawej stronie)
bardzo fajny pomysł , i kolory :)
OdpowiedzUsuńdzieki za udział w wyzwaniu:)
Spinko-broszka wyszła Ci super, a na te wiosenne deszczowe dni pasuje jak ulał :).
OdpowiedzUsuńCzesc Natalko, paczuszka dotarla ;) Zawartość śliczna, kolczyki są super lubię zielony kolor ;)i koroneczki i serwetki też się przydadzą , może stworzę tak piękną ozdobę jak Twoja powyżej ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz dziękuję i pozdrawiam Cię cieplutko
fajniutka - a ile zastosowań????
OdpowiedzUsuńa ja jestem tu :)