Natolin's Handmade

czwartek, 16 września 2010

Chwalipięta


No się pochwalę. Wcale nic nie wygrałam w żadnym candy :( jak zwykle (choć z tego, co obserwuję, to są osoby, które wygrywają w dwóch losowaniach naraz - przyznam bez bicia, że im zazdroszczę :P). Nigdy nic nie wygrywam (nooo dobra, raz mi się udało przez przypadek, bo główna wylosowana nie podała adresu), dlatego sama sobie zrobiłam przyjemność :D Zakupiłam u Cynki dwie przewspaniałe broszki. Kto Cynkę zna, to wie, że szamot i niesamowite teksty to jej znak rozpoznawczy :)) No i mam i ja coś z Cynkowego Poletka. A jeszcze to wszystko było tak uroczo zapakowane, że padłam z wrażenia:


A jeszcze to wszystko w pudełeczku było :)

Oto owe dwie broszki:


Szamotowa z lawendą i druga z babką czyli tzw. autoreklama (może mi się przyda :P).


To tyle na teraz. Pewnie pojawię się tutaj z jeszcze jednym postem dzisiaj (to taka wymówka od pisania zaległych prac hehe). Póki co, miłego dnia Wam życzę!!

2 komentarze:

  1. ale śliczny prezencik:)gratuluję:)

    OdpowiedzUsuń
  2. no właśnie nie prezencik, bo nie wygrałam - sama sobie kupiłam na osłodę :D

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli coś do mnie napiszesz :))

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...