Natolin's Handmade

wtorek, 28 czerwca 2011

Różany komplet


Jak się okazało, przez cały czerwiec nie pokazałam Wam nic dekupażowego. A mam duuużo do pokazania, bo w maju powstało naprawdę sporo większych "drewienek" - a tu już koniec czerwca. Tak więc dzisiaj w ramach powrotu do tej techniki - różany komplet.

Komplet składa się z zegara i dużego puzderka. Malowane starym złotem, cracklem jednoskładnikowym i moją ukochaną bielą. Wzór kwiatowy z papieru ryżowego.




Kwadratowy zegar.



Owalne, duże pudełko.





Niestety, póki co nie tworzą zestawu. Pudełko wykonane jest ze sklejki i jak się okazało wieczko było przymałe i wcale się "nie rozeszło" od malowania. Przy próbie otwarcia cały brzeg wieczka popękał :( Strasznie mi szkoda, bo fajny komplet wyszedł. Ale już mam pomysł na przerobienie pudełka - tylko muszę znaleźć trochę więcej czasu.

Trzymajcie się!! :))


sobota, 25 czerwca 2011

Ostatni pozlotowy


Nadszedł najwyższy czas na ostatni pozlotowy post - bo w końcu to było już tydzień temu. Ja tak naprawdę jeszcze się nie ogarnęłam, nawet nie nacieszyłam się dobrze zlotowymi zdobyczami. Jak ten czas leci...

Na koniec pokażę Wam pudełko, które przygotowałam na wymianę. Robione dzień przed zlotem, na szybciocha, ale chyba całkiem nieźle wyszło. Fakt, że w porównaniu z innymi było dość małe. Ale pierwszy raz brałam udział w tej zlotowej zabawie.


Pudełko maziane tuszami z użyciem masek, różyczki skręcane z filtrów kawowych, maziane tuszem, bziknięte glimmerem i posmarowane brokatem w kleju. W środku woreczek przydasiów - dość skromnych chyba i parę innych pierdółek, w tym dwie pary prostych kolczyków.


A tak wyglądało przewiązane tasiemką.


Mam nadzieję, że osoba, która je wylosowała była w miarę zadowolona (widziałam ją ukradkiem, zza winkla :)) chyba nie było tak źle).

Ja wylosowałam pudełeczko od niejakiej Jozi (nie wiem czy ma bloga). W każdym razie pudełeczko urocze i powiedziałabym, że praktyczne :) - można je do czegoś wykorzystać. W środku sporo fajnych przydasiów i uroczy notesik z Kubusiem.



Powiem Wam, że jestem zadowolona z tej zabawy :) Ale notesik już w połowie jest przerobiony :P

Aha, a na koniec napiszę jeszcze o cuksach, które znalazłam. U Nebri.


p.s. (27.06.) - na blogu LEMONADE rozdają cudne papiery!!!! [info również na pasku bocznym]

Spokojnej soboty!!

czwartek, 23 czerwca 2011

Konkursowo



Pisałam wczoraj, że pokażę Wam moje prace konkursowe zrobione na Zlot. Niestety nie wygrałam nic, ale i tak jestem zadowolona, że podjęłam tych kilka wyzwań :)

Pierwsza jest scrapowa ramka na konkurs Craftmanii. Wytyczne: 1 zdjęcie, kwiaty, ćwieki i guziki (po co najmniej 2 sztuki). Dodatkowo ta ramka była zrobiona na wyzwanie altered art u Scrapujących Polek - trzeba było zalterować tekturę (tak, by było widać jej falisty środek) oraz użyć sznurka i co najmniej jednego ćwieka.

Ramka przedstawia mojego syna w roli elfika/motylka ;) I powiem Wam, że nawet był zadowolony z tego, że ma kolorowe skrzydła :)



A tutaj maleństwo na wyzwanie Lemonade "Lato w mojej kuchni" - zrobiłam kuchenny magnes.


To natomiast jest tag na konkurs scrapków.pl - tag z motywem skrzydeł, rozkładany jak kartka, reszta dowolna.

Złożony od frontu.


Rozłożony od przodu.


I od środka.


Kolejna rzecz to kartka na konkurs Lemonade "Ślubna elegancja". Zrobiłam kartkę sztalugową. Jest lekka, jasna i błyszcząca.





A to kartka dla Szpiega ze scrap.com.pl.



To natomiast, to kartka wykonana według jednej z trzech mapek na konkurs Scrappasji.



I znowu kartka, tym razem dla Galerii Rae - miało być coś dla nowo narodzonego dziecka lub jego rodziców.



Uff, to już wszystko. Żałuję tylko, że nie zdążyłam zrobić identyfikatora, a właściwie to nie zdążyłam nic wymyślić, bo zrobienie to mniejszy problem.

Powiem Wam, że może wykonanie kilku rzeczy na konkursy wydaje się łatwe, bo w sumie nic wielkiego. Natomiast dostarczenie ich do odpowiednich stoisk, nie pomylenie z innymi, a potem odebranie niektórych z nich, to już nie lada wyzwanie logistyczne :))

Doobrej nocy. I przyjemnego piątku!




środa, 22 czerwca 2011

Grunge!


Na większości blogów pojawiły się już relacje pozlotowe. U mnie jako takiej nie będzie, bo nie robiłam w ogóle zdjęć - latanie z aparatem za "znanymi" scrapującymi dziewczynami to chyba nie moja bajka :))) Ale ciekawie jest zobaczyć na żywo kobietki, które normalnie zna się tylko z imienia, nicka czy miniaturki zdjęcia na blogu (a te mogą naprawdę baaardzo mylić :P).

Zlot był bardzo udany. Było super - latałam cały dzień między stoiskami i podziwiałam cudne produkty i macałam je - czasem na żywo wyglądają zupełnie inaczej. Latałam też roznosząc swoje prace konkursowe i odbierając je (o tym w następnym poście). Było dość ciasno i ze względu na rozłożenie sal i na ilość odwiedzających, dlatego nie udało mi się zrobić paru rzeczy. Ale to nic.

Dzisiaj chciałam Wam napisać o warsztacie, w którym miałam przyjemność uczestniczyć. Był to warsztat z cudowną Finn - "Grunge - pierwsze kroki". Bardzo mi się podobało, choć faktycznie 2 godziny to trochę przykrótko. Kleiłyśmy, maskowałyśmy, psikałyśmy i znów kleiłyśmy :)) Każda z nas stworzyła grunge'owego scrapa według własnej inwencji oraz wytycznych Finn.

Lubię chodzić na tego typu warsztaty - nawet jeśli wcale dany temat nie jest nowością. Akurat w tym przypadku większość z nas miała jakieś doświadczenie ze scrapowaniem. Lubię się poinspirować, poznać osoby, których pewnie normalnie bym nie poznała itp. itd.

A i psikanie glimmerami mi się podobało, bo w domu nie posiadam tak obszernej palety kolorów :))) (nawet po wydaniu majątku na Zlocie :P).

Łooo chyba jeszcze nigdy tyle nie napisałam w jednym poście :)) Dobra, do rzeczy. Oto mój warsztatowy scrap:




Teraz jeszcze czekam na fotorelację z warsztatu (fotki cykała urocza Anai) - na pewno niezłe miny tam mamy :))

Miłego dnia!!


piątek, 17 czerwca 2011

Dla Taty


Dzisiaj znowu karteczki :) Tym razem z okazji nadchodzącego Dnia Ojca - tylko dwie, ale moim zdaniem bardzo męskie :))

Pierwsza - motoryzacyjna w brązach.


(obrazki znalazłam w sieci, ale że robiłam na szybko, to nie pamiętam źródła - może ktoś zna?)



Druga - wędkarska :P w beżach i brązach.




Miłego wieczoru i udanego weekendu!!!

A kto będzie, to do zobaczenia jutro na Zlocie. Już nie mogę się doczekać!! :)))


niedziela, 12 czerwca 2011

Ślubnie


Dzisiaj znowu karteczki. Tym razem ślubno-rocznicowe. Jak zwykle dwie zrobione w podobnym stylu.



Karteczka na rocznicę ślubu (z miejscem wpisania liczby :P).




I karteczka typowo ślubna, dla nowożeńców.




Karteczki są bardzo proste, ale myślę, że dzięki temu bardzo eleganckie.




Spokojnej niedzieli!

wtorek, 7 czerwca 2011

Misz-masz


Dzisiaj dokładnie tak, jak w tytule - zupełne przemieszanie. Parę składaczków kolorowych :)

Recyklingowa broszka - ze znaleźnego guziola, serduszka od bransoletki, krzyżyka i kropelki od starego wisiorka z h&m :))


Tęczowa bransoletka z akrylowych fasetków.


Wiosenne kolczyki z cloisonne.


Zielone kryształkowe z metalowymi dodatkami i dzwoneczkami z indyjskiej bransoletki.


Misz-maszowa bransoletka z pojedynczych koralików z mojej kolekcji (będzie mieć tasiemkę, ale nie wiem jaką :P).


Kryształkowe w błękitach z ciekawymi szklanymi koralikami.


Spokojnego wieczorku :))

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...